|
Fot. Facebook Andrzeja Dudy |
Sobotnia konwencja rozpoczynająca oficjalnie kampanię Andrzeja Dudy, ku uciesze jego sztabu jest szeroko komentowana w mediach tradycyjnych i społecznościowych, jednak pewnie mało kto spodziewał się, że jednym z najgorliwiej poruszanych tematów będzie prompter (lub jego brak).
Wystąpienie Dudy trwało ok. 40 minut, mówił z pasją, nie wspierał się notatkami i abstrahując od treści przemówienia był chwalony za jego styl. Nawet Monika Olejnik, która zazwyczaj oszczędnie gospodaruje komplementami w kierunku polityków PiS w programie "7 dzień tygodnia" powiedziała: "Ale 40-minutowe wystąpienie z głowy było imponujące, niektórzy kilka lat ćwiczą i im nie wychodzi" (Tomasz Nałęcz ripsotował, że PBK wiele razy tak przemawiał, ja osobiście sobie nie przypominam). Trudno jednak było przejść do porządku dziennego nad tym, że Duda mógł się po prostu dobrze przygotować i wypaść korzystnie wizerunkowo. Zaczęło się od twitta @k_sikora z natemat.pl: